Od 6 do 13 lutego byliśmy na
pielgrzymce do Ziemi Świętej, zorganizowanej przez biuro pielgrzymkowe Apostolos z Częstochowy. Pielgrzymka to
za słabe słowo. W rzeczywistości były to rekolekcje w drodze, które wstrząsnęły
nami do głębi. Wraz z mężem podążaliśmy śladami Chrystusa, odkrywaliśmy
miejsca, o których tylko słyszeliśmy, czytaliśmy albo oglądaliśmy w telewizji.
Dane
nam było być między innymi w takich miastach jak Betlejem, Nazaret czy
Jerozolima. W każdym z nich modliliśmy się w wielu sanktuariach i kościołach,
które upamiętniały wydarzenia biblijne. Góra Błogosławieństw, Góra Tabor, Góra
Oliwna, Wieczernik to tylko niektóre miejsca znajdujące się w planie
pielgrzymki. Doświadczyliśmy odnowień przyrzeczeń chrzcielnych w rzece Jordan,
oraz przyrzeczeń małżeńskich w Kanie Galilejskiej.
Nasz opiekun, ksiądz Radosław w niezwykle profesjonalny sposób, z pełnym zaangażowaniem przekazywał nam ogrom swojej wiedzy i dzielił się głęboką wiarą. Opowiadając o poszczególnych punktach opierał się nie tylko na znajomości przewodników, ale także na fragmentach Pisma świętego, dzięki którego rozważaniu mogliśmy głęboko przeżyć tę pielgrzymkę. Taki sposób przewodniczenia pozwolił nam w siódmym dniu, mimo wszechogarniającego zgiełku współczesnego życia, wczuć się w rzeczywistą atmosferę Jezusowej Drogi Krzyżowej.
Dodatkowo okolicznością sprzyjającą pozytywnemu przeżyciu tygodnia w Ziemi Świętej był fakt, że naszą niewielką grupę tworzyli ludzie, którzy przyjechali tam, by faktycznie pogłębić swoją wiarę, osobiście przejść śladami Chrystusa i poczuć Jego żywą obecność. Mieliśmy naprawdę ogromne szczęście spotykając tych ludzi, gdyż każda wspólna rozmowa czy modlitwa były niezwykle ubogacające.